Mediacje
to w Polsce dziedzina wciąż raczkująca, jednak ciesząca się coraz większym
zainteresowaniem. Coraz częściej w umowach o pracę można znaleźć zapis, że
strony w przypadku konfliktu - przed wystąpieniem ze sprawą do sądu - skorzystają
z mediacji. Również w sprawach rodzinnych, a nawet karnych mediacje cieszą się
wciąż rosnącą popularnością. Czym więc właściwie jest ta mediacja?
„Mediacja
to dobrowolne, poufne i niesformalizowane pozasądowe postępowanie w sprawach,
w których możliwe jest zawarcie ugody, prowadzone między stronami
(uczestnikami) określonego sporu przez osobę trzecią - bezstronnego mediatora
celem doprowadzenia do ugodowego załatwienia tego sporu. W sprawach karnych mediacja
ma na celu naprawienie wyrządzonych przestępstwem szkód materialnych i
moralnych, pozwala pokrzywdzonemu na wyrażenie jego uczuć, oczekiwań i potrzeb.
Sprawcy pozwala przejąć odpowiedzialność za skutki przestępstwa oraz podjąć
związane z nią działania. Sprzyja trwałemu zakończeniu konfliktu lub jego załagodzeniu.”
(„Czy
tylko sąd rozstrzygnie w sporze? : mediacja i sądownictwo polubowne : informator o alternatywnych
sposobach rozwiązywania sporów.” – Tomasz Sroka, Agnieszka Rękas)
A
przekładając z polskiego na nasze, to po prostu chodzi o to, żeby się dogadać
bez konieczności angażowania w całą sprawę sądu. Dlaczego? Powodów jest bardzo
wiele. Przede wszystkim mediacje są dużo tańsze, szybsze i mniej stresujące niż
postępowanie sądowe. Po drugie, nie ma przegranych i wygranych – strony mają
równorzędne pozycje. Po trzecie, to strony same muszą wypracować rozwiązanie
sporu – nic nie jest im narzucone, a ponadto istnieje prawdopodobieństwo,
że postanowienia będą sumienniej respektowane, bo przecież strony same o nich
zadecydowały. Warto zwrócić też uwagę na podstawową zasadę mediacji, jaką jest
dobrowolność. Do mediacji nikt nikogo nie może zmusić, a cały proces może
zostać przerwany na każdym jego etapie. Nad tym, by mediacje przebiegały
w odpowiedni sposób, czuwa bezstronny, poufny i neutralny mediator. Ugoda
zawarta przed mediatorem może mieć taką samą moc jak ta zawarta przed sądem –
wystarczy, że którakolwiek ze stron złoży odpowiedni wniosek z prośbą o
zatwierdzenie ugody przez sąd.
A
na koniec ciekawostka. 9 kwietnia w Sądzie Rejonowym Katowice – Zachód
uruchomiono pierwszy w Polsce punkt mediacyjny. Punkt otrzymał nazwę „Kopalnia
zgody”. To wspólna inicjatywa
sędziów i mediatorów z ośrodka mediacji "Facultas Iuridica"
działającego przy Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Ma ona na
celu pomóc osobom, które poróżnił konflikt. Wszyscy zainteresowani mogą
korzystać z rad mediatorów całkowicie bezpłatnie. Na razie „Kopalnia zgody” ma
działać do połowy czerwca. Nie wiadomo jednak, czy działalność punktu zostanie
przedłużona. Wszystko zależy od efektów jakie przyniesie inicjatywa.
Magdalena Fijałkowska
0 komentarze:
Prześlij komentarz